Jak powstał mój kamper van?
Moja turystyczno motoryzacyjna Przygoda Ach to serce Po przywiezieniu ogórka do domu zabrałem się do przygotowywania go do podróży przez cały świat. A przynajmniej taki był pomysł. Co dziwne nie miałem zbyt dużo prac blacharskich. Nie musiałem spawać podwozia czy progów. Niestety silnik był całkowicie zniszczony. Po wielu nieprzespanych nocach i poszukiwaniach nowego serca podjąłem …